Miś ma w oczach szklane kulki, po to misiem jest

Żeby było kogo tulić, kiedy pada deszcz
Miś ma uszy do targania, po to misiem jest,
Żeby mieć coś do kochania i wytarcia łez
Miś ma wszystko czego trzeba, żeby misiem być
By do łóżka go zabierać, żeby o nim śnić
Miś ma łapy bardzo miękkie, po to misiem jest
Żeby trzymać go na rękach, kiedy tylko chcesz …

 

25 listopada to Światowy Dzień Pluszowego Misia – uważanego za króla zabawek. Przypomnijmy, że to święto zostało ustanowione w 2002 roku - dokładnie w setną rocznicę powstania tej najpopularniejszej na świecie maskotki.

Czy takie święto jest potrzebne? - o to na pewno nie trzeba pytać uczniów klas I - III, którzy w tym dniu przyszli do szkoły ze swoimi pluszowymi ulubieńcami. Podczas przerw dzieci spacerowały po korytarzu, trzymając w objęciach swoich milusińskich i opowiadając o nich koleżankom i kolegom. A podczas lekcji misie dumnie siedziały na ławkach, wpatrując się troskliwie w  swoich właścicieli i uważnie słuchając tego, co dzieje się wokół. Chyba im się podobało…

Wszyscy uczniowie stwierdzili, że dla nich miś to nie tylko pluszowa przytulanka, to „ktoś” bardzo bliski, czuły, cierpliwy i często niezastąpiony.  Jest potrzebny zarówno w chwilach radości jak i smutku. Jest powiernikiem dziecięcych tajemnic, ociera łzy, rozwesela i pomaga zasypiać. Uczniowie klas młodszych jednogłośnie orzekli, że miś jest najmilszym przyjacielem każdego dziecka.

                                                 Wychowawczynie klas I - III