Budynek nadszybia kopalni, gdzie znajduje się nowoczesne centrum edukacji o tarnogórskim górnictwie kruszców srebra, ołowiu i cynku stało się pierwszym celem naszej środowej wycieczki.  Zapoznaliśmy się w nim z metodami wydobycia metali oraz odwadniania podziemi.  Mieliśmy okazję podziwiać instalację obrazującą działanie pierwszej na Górnym Śląsku maszyny parowej, którą do miasta sprowadzono pod koniec XVIII w.  Wędrując razem z przewodnikiem oglądaliśmy m.in. dawne narzędzia, płuczkę, lampy używane pod ziemią oraz kubły do transportu urobku.

Po wizycie w Muzeum Górnictwa pobraliśmy kaski, wsiedliśmy do górniczej windy i poprzez szyb Anioł zjechaliśmy na głębokość 40,5 m. Tam rozpoczęła się niezwykła podróż przez podziemia (wpisane w lipcu 2017 roku na Listę światowego dziedzictwa UNESCO). W czasie wędrówki oglądaliśmy wykute w skale przodki górnicze, chodniki transportowe i potężne komory. Labirynt korytarzy, z których najniższy fragment ma wysokość ok 140 cm, to pozostałość po działającej do 1913 r. królewskiej kopalni kruszców Fryderyk. Pokonaliśmy szlak długi na 1740 m i łączący ze sobą trzy dawne szyby górnicze: Anioł, Żmija i Szczęść Boże.

Surowe warunki panujące w podziemiach kopalni, charakteryzujące się niską temperaturą i dużą wilgotnością powietrza, pozwoliły poczuć klimat dawnej górniczej pracy.

By dodatkowo ożywić atmosferę zwiedzania, podziemia zostały wypełnione efektami dźwiękowymi. I tak z oddali można było usłyszeć odgłosy ciężkiej pracy gwarków, kopalnianego zawału, jadących wózków oraz robót strzałowych…

Jedną z atrakcji tej wycieczki był przepływ łodziami. Kursują one między dwoma przystaniami zlokalizowanymi przy szybach Szczęść Boże i Żmija. Podróż dawnym chodnikiem odwadniającym dostarczyła nam ciekawych przeżyć.

Następnie, w mocno niesprzyjających warunkach pogodowych,  udaliśmy się przez reptecki park na najstarszy w Polsce podziemny przepływ łodziami.  Zwiedziliśmy udostępniony 600-metrowy odcinek pomiędzy szybami Ewa i Sylwester.

Ostatnim punktem wycieczki była wizyta w restauracji McDonald`s.

Pomimo zmęczenia i przemoczenia, uważamy tę wycieczkę za udaną - pełną wrażeń i przygód (udało nam się nawet pobłądzić w parku pod przewodnictwem pana od geografii).  Cieszymy się, że po okresie izolacji i wakacji znów mieliśmy okazję wspólnie podróżować. Dodatkowo klasy:  4a, 4b i 5 poznały bliżej  swoich nowych wychowawców.

K. Kurek

T.Baran

S. Gawor

J. Kmita