Andrzejkowy ranek
Andrzejki to tradycja ludowa przekazywana z pokolenia na polkolenie. W dawnych czasach przywiązywano do wróżb andrzejkowych wielką wagę. W wierzeniach ludowych miały magiczną moc. Wieczorem w wigilię św. Andrzeja każdy chce poznać to, co go czeka w przyszłości. Zwyczaj wróżenia wywodzi się prawdopodobnie ze starożytnej Grecji. Św. Andrzej, jeden z apostołów, jest patronem małżeństw, orędownikiem zakochanych, wspomaga w sprawach sercowych. Stąd wróżby w tym dniu dotyczą miłości, przyszłego narzeczonego i męża. Wieczór wróżb andrzejkowych to okazja do zapoznania się ze zwyczajami. Nasze andrzejki są dla nas ważnym wydarzeniem, a przy tym dostarczają nam wiele radości.
W wigilię św. Andrzeja zorganizowaliśmy w naszej klasie "ranek wróżb". Ranek, ponieważ od pierwszej godziny lekcyjnej rozmawialiśmy o zwyczajach andrzejkowych, a potem rozpoczęliśmy wróżby, których uczniowie nie mogli się doczekać.
Tym razem odbyło się bez tradycyjnego "lania wosku". Były inne wróżby, które wzbudziły wiele emocji wśród moich uczniów. A wśród nich...
WRÓŻENIE Z BUTÓW
Każde dziecko zajmuje po jednych buciku, które ustawiamy jeden za drugim, od najdalszego końca sali aż do drzwi. Bucik, który pierwszy przekroczy próg, daje właścicielowi pierwszeństwo w przyszłym zawarciu małżeństwa.
RZUT SKÓRKĄ
Wrózba polega na obraniu jabłka z jak najdłuższą skórką. Ten, kto obierze najdłuższą skórkę, będzie miał wiele lat życia przed sobą. Podczas tej wróżby okazało się, że kilkoro uczniów pomaga rodzicom w pracach domowych, ponieważ świetnie radzili sobie z obieraniem jabłek.
PRZEKŁUWANIE SERCA
Przygotowujemy dwa papierowe, czerwone serca, z wypisanymi imionami dziewcząt i chłopców. Wróżący sobie, przekłuwają serduszko igłą i sprawdzają po drugiej stronie, jakie imię trafili. Chłopcy byli zawiedzeni, bo prawie połowa z nich wylosowała imię Teresa. Jak się nią podzielić?
LOSOWANIE CUKIERKÓW
Każdy z uczestników zabawy losuje cukierek. Ten, kto wylosuje cukierek z grosikiem, będzie w przyszłości bogaty. Niestety, tylko dwoje dzici wylosowało taki cukiereczek - trudno. Zresztą, jak to mówią, pieniądze szczęścia nie dają, więc nie ma się o co martwić.
Z rozmów z dziećmi wywnioskowałam, że na porannym wróżeniu się nie skończy. Wieczorem czeka niektórych ciąg dalszy wróżb i czarów. Wobec tego życzę Wam, moi uczniowie, wspaniałej zabawy.
Ewa Kaczyńska - wychowawczyni kl.III SP
27
GRU
2013
157
razy
czytano
Impreza klasowa