Jesienne wariacje w III b
"Pani Jesień"
Przeszedł sobie dawno śliczny, złoty wrzesień...
Teraz nam październik
Dała pani jesień...
Słono takie śpiące, coraz później wstaje,
Ptaszki odlatują, hen, w dalekie kraje.
W cieniu, pod drzewami cicho śpią kasztany,
każdy błyszczy pięknie, niby malowany.
Lecą liście z drzewa różnokolorowe,
te są żółto – złote, a tamte – brązowe.
Jeszcze niby ciepło, słonko świeci, grzeje...
aż tu nagle skądejś wichrzysko zawieje.
Chmur wielkich deszczowych nazbiera, napędzi...
tak się pan listopad nauwija wszędzie.
21
PAŹ
2020
323
razy
czytano
własne