Swiza
Koncert Patriotyczny Opowiedz mi o Polsce
9
gru
2024
Więcej
Przejdź do menu głównego.
Przejdź do treści.
Przejdź do wyszukiwarki.
Uruchom wysoki kontrast.
Uruchom wersję tekstową.
Skróty klawiszowe:
Pokaż moduł: Skróty klawiszowe.
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...
Wysoki kontrast.
Wysoki kontrast.
Oficjalna strona internetowa Szkoły Podstawowej imienia księdza Stefana Joniaka w Niegowonicach. Strona wyposażona w automatycznego lektora treści. Usługa lektora dostępna jest z poziomu poszczególnych podstron.
Wersja dla niesłyszących.
Głuchą, ciemną nocą, ukryci w kaplicy cmentarnej spotykali się Słowianie, aby przywoływać swoich zmarłych. Żywi przynosili ze sobą jedzenie i napitek oraz przedmioty potrzebne do przywołania widm. Spotkanie z duszami zawieszonymi między dwoma światami, miało na celu niesienie im pomocy, jednocześnie nierozerwalnie łączyło ze sobą żywych i umarłych.
Te zapomniane zwyczaje opisuje Adam Mickiewicz w „Dziadach” cz. II, którą to lekturę uczniowie poznają na lekcjach języka polskiego. Nic tak dobrze nie pomaga w przyswajaniu wiedzy, jak nauka poprzez działanie. Dlatego uczniowie klas siódmych i ósmej spotkali się w piątkowy wieczór, aby wspólnie przeżyć „Noc z Dziadami”.
W cichej, ciemnej szkole pojawiły się styropianowe nagrobki z zapalonymi zniczami. Atmosferę tajemniczości i niezwykłych zjawisk, które za chwilę miały się wydarzyć, podsycały przygaszone światła i szelest jesiennych liści. Kiedy już wszyscy przyszli i byli gotowi do uczestniczenia w Dziadach – obrzęd rozpoczął się. Guślarz przypomniał, że „Są dziwy w niebie i na ziemi, o których ani śniło się waszym filozofom”. Chór wyrecytował przez zaciśnięte gardła „Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?” i – wcześniej przywołane przez Guślarza – przybyły do nas duchy Józia i Rózi, malutkich dzieci, szukających ziarnka gorczycy. Obecnym na sali zostawiły przesłanie i poleciały do nieba. Z drugim widmem nie było już tak przyjemnie. Straszna twarz, potargane włosy, dudniący głos i stukająca laska budziły przerażenie. Dodatkową grozą napawał chór ptaszysk latających wokół Widma Złego Pana. Sowa i Kruk podzielili się swoją historią i objaśnili, dlaczego nawet z trzewi Widma wyrwą ostatni kęs jedzenia i kroplę wody. Ta wizyta była bardzo pouczająca i dająca do myślenia. Jako ostatnia przyszła Zosia, dziewczyna z wioski, która za życia pogardzała miłością chłopców. Na szczęście otrzymała pocieszenie i mogła spokojnie odejść, wcześniej zostawiając swoje przesłanie.
Po tych chwilach grozy uczniowie mogli znaleźć ukojenie w smaku przepysznych pizz, które właśnie dostarczył kurier. Resztę wieczoru młodzież spędziła na różnych grach i zabawie w chowanego. To ciekawe doświadczenie przemieszczania się po całkowicie ciemnych korytarzach szkolnych na długo zapisze się w pamięci wszystkich (podobno niektórzy widzieli białą postać, w długich, jasnych szatach, bezszelestnie przemieszczającą się między ludźmi, ale o tym sza!).
I.Ś.
Wyszukaj na stronie
Twoja przeglądarka internetowa, bądź system operacyjny, nie wspierają lektora w polskiej wersji językowej.