NIE MA DZIECI, SĄ LUDZIE...
Janusz Korczak, a właściwie Henryk Goldschmit jest dziś jedną
z najlepiej rozpoznawalnych postaci XX wieku. Był lekarzem, pisarzem, publicystą, działaczem społecznym
i pedagogiem z powołania. Hasło mówiące o tym, że nie ma dzieci, są ludzie przeszło do historii, pokazując uniwersalny i ponadczasowy charakter jego rewolucyjnej myśli.
Jego przemyślenia dotyczące wychowania zdecydowanie wyprzedziły swoją epokę. Wielu pedagogów powołuje się na Korczaka po dziś dzień, mimo że od wydania jego dzieł minęły dziesięciolecia.
A oto kilka z najbardziej poruszających cytatów, które zdają się stawiać kluczowe pytania o to, jakim być rodzicem, wychowawcą, opiekunem i towarzyszem oraz jak komunikować się z dziećmi, by budować relacje oparte na szacunku i wzajemnym zrozumieniu.
v Rozumny wychowawca nie dąsa się, że nie rozumie dziecka, ale rozmyśla, poszukuje, wypytuje dzieci. One go pouczą, by ich nie urażał zbyt dotkliwie – byle chciał się uczyć.
v Im mizerniejszy poziom duchowy, bezbarwniejsze moralne oblicze, większa troska o własny spokój i wygodę, tym więcej zakazów i nakazów, dyktowanych pozorną troską o dobro dziecka.
v Dziecko jest cudzoziemcem, nie rozumie języka, nie zna kierunku ulic, nie zna praw i zwyczajów. […] Potrzebny przewodnik, który grzecznie odpowie na pytanie.
v …mówiłem nie do dzieci, a z dziećmi, mówiłem nie o tym, czym chcę, aby były, ale czym one chcą i mogą być.
v Nie zabiegajmy o to, by każdy czyn uprzedzić, w każdym zawahaniu się natychmiast drogę wskazać, przy każdym pochyleniu biec z pomocą. Pamiętajmy, że w momencie silnych zmagań może nas zabraknąć.
v Bądź sobą – szukaj własnej drogi. Poznaj siebie, zanim zechcesz dzieci poznać. Zdaj sobie sprawę z tego, do czego sam jesteś zdolny, zanim dzieciom poczniesz wykreślać zakres ich praw i obowiązków.
v Dziecko nie może myśleć «jak dorosły», ale może dziecięco zastanawiać się nad poważnymi zagadnieniami dorosłych; brak wiedzy i doświadczenia zmusza je, by inaczej myślało.
v Całe wychowanie współczesne pragnie, by dziecko było wygodne, konsekwentnie krok za krokiem dąży, by uśpić, stłumić, zniszczyć wszystko, co jest wolą i wolnością dziecka, hartem jego ducha, siłą jego żądań i zamierzeń.
v Niemowlę bada swe ręce. Prostuje, wodzi w prawo i w lewo, oddala, zbliża, rozstawia palce, zaciska w pięść, mówi do nich i czeka na odpowiedź, prawą chwyta lewą rękę i ciągnie, bierze grzechotkę i patrzy na dziwnie zmieniony obraz ręki, przekłada ją z jednej do drugiej, bada ustami, natychmiast wyjmuje i znów patrzy powoli, uważnie. […] Ono nie bawi się: miejcież do licha oczy i dostrzeżcie wysiłek woli, by zrozumieć. To uczony w laboratorium, wmyślony w zagadnienie najwyższej wagi, a które wyślizguje się jego rozumieniu.
v …szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę.
Cytaty te zostały zaczerpnięte z jednego z najbardziej znanych utworów Janusza Korczaka „Jak kochać dziecko”, który formalnie składa się z czterech części: „Dziecko w rodzinie”, „Internat”, „Kolonie letnie”, „Dom Sierot”.
Opracowała: Ewa Kaczyńska
11
PAŹ
2017
341
razy
czytano
ziaol